OBÓZ GRABINA 2016 – DZIEŃ PIERWSZY

Udało się – obóz wystartował 🙂 . Wyjechaliśmy z Krakowa kilka minut po 11.00. Droga niestety praktycznie cała w mniejszym lub większym deszcz. Momentami było nawet blisko oberwania chmury. Kierowcy jechali bardzo ostrożnie i na miejsce dotarliśmy ok. 16.45. W drodze dwie przerwy na stacjach – wiadomo w jakim celu 🙂 . W trakcie jazdy emocje związane z meczem Francji i Irlandii. Po przyjeździe podział na cztery grupy ćwiczebne. Wdarł się jeden błąd związany z rocznikiem zawodnika, który udało się szybko naprawić. Po małej korekcie powstały 4 grupy po 14 osób każda. O godz. 18.00 obiadokolacja: zupa pieczarkowa, a na drugie: kotlet mielony i mięso w sosie, ziemniaki, kluski i dwie surówki oraz sok wieloowocowy. Po posiłku zakwaterowanie do domków. Uczestnicy we wskazanych grupach wiekowych sami dokonali podziału na domki i na pokoje. Dobrowolność nie dotyczyła dziewcząt. Tu sytuacja była jasna: najstarszych 7 dziewcząt trafiło do jednego domku. Zawodniczki z grupy drugiej i czwartej (5 osób) do drugiego. Chłopcy mogli wybierać 🙂 . Nie obyło się bez problemów: dwójka uczestników zgłosiła, że nie ma ich bagażu – mimo zapewnień, że z pewnością się znajdą zostały wykonane telefony do rodziców…. Rodzice zaniepokojeni, a bagaże się znalazły :). Jeden z uczestników zapomniał ręczników – ten problem też rozwiązaliśmy. Po zakwaterowaniu wspólne spotkanie, przedstawienie kadry, omówienie zasad i planów obozu oraz zasad bezpieczeństwa.Oto trenerzy w kolejności alfabetycznej:

ROBERT BARNAŚ

JACEK BUGAJSKI

PAWEŁ MAŚLEJ

PIOTR SOBCZYK

SEBASTIAN TYLEK

ROBERT ZACZKIEWICZ – kierownik.

Po spotkaniu pierwsza kąpiel pod prysznicem. W jednym domku zgłoszony brak ciepłej wody – okazało się, że terma nie była podłączona do prądu 🙂 . Problem także został rozwiązany. Zgodnie z planem uczestnicy zostali zakwaterowani w domkach  4, 5 (w pokojach 3 + 2), 6 (w pokojach 3 + 3 ) lub 7 osobowych ( w pokojach 2 + 2 + 3 ). Jeszcze pomoc przy przyjęciu leków i cisza nocna o 22.00. Po 23.00 przestało padać. Mamy nadzieję, że jutro już bez deszczu rozpoczniemy treningi. Poniżej pierwsze zdjęcia mieszkańców poszczególnych domków (niestety bez domku najstarszych chłopaków, którzy cały czas pomagali młodszym):

 IMG_2758 IMG_2760 IMG_2761 IMG_2762 IMG_2763 IMG_2764 IMG_2765 IMG_2766 IMG_2767trener Paweł Maślej

PS

Mam nadzieję, że jutro internet też zafunkcjonuje…

Dostępność