Witam serdecznie w relacji z obozu w Korbielowie 🙂
Wyjazd z Krakowa opóźnił się kilkanaście minut i niektórzy rodzice nerwowo nas pospieszali – ciekawe dlaczego 🙂 ? Tak czy inaczej udało się nam opuścić pełen smogu Kraków i dotrzeć, do miejmy nadzieję, dużo zdrowszego Korbielowa. Przyjechaliśmy ok. 13.15. Droga bez przygód – choć okazało się po przyjeździe, że jeden z uczestników ukrył przed nami „drobne” problemy żołądkowe związane z podróżą…. Temat na szczęście udało rozwiązać w pralni ośrodka. Pogoda super – piękne słońce, wokół śnieg i czarne bezpieczne drogi. Podział na grupy oraz zakwaterowanie. Tak jak zwykle o składzie pokoju decydowali nasi podopieczni. Wyjątek stanowiły dziewczęta – ponieważ mamy niestety tym razem tylko 6 przydział nastąpił automatycznie. Po kilku dyskusjach udało się dokonać podziału na pokoje 2, 3 i 4 osobowe z wynegocjowanym nawet jednym zestawem 5 osobowym 🙂 . Po zakwaterowaniu udaliśmy się na pierwszy posiłek. Na obiad tradycyjny rosół z makaronem oraz ziemniaki lub kasza, gulasz, surówka i kompot. Nie obyło się bez kilku wpadek w postaci rozlanego sosu, zupy czy kompotu – ale wszystko w granicach normy 🙂 . Po obiedzie chwila odpoczynku, wypakowywanie misternie zapakowanych przez rodziców bagaży – zapewniam, że zawartość opuszczała zdecydowanie szybciej torby niż była w nie pakowana 🙂 . O 16.00 wyjście na spacer po Korbielowie. Niestety dość szybko robi się szaro i wzmaga się mrozik. Wróciliśmy ok. 18.00, przygotowanie do kolacji i o 18.30 posiłek. Tym razem bardzo dobre naleśniki z serem lub dżemem, pieczywo, wędlina, ogórek, pasztet i herbata z cytryną – niestety jeśli o mnie chodzi niedobra bo słodzona 🙂 Kuchnia obiecała, że od jutra pojawi się także herbata gorzka. Po kolacji wizyta z częścią podopiecznych w wypożyczalni – mamy nadzieję, że wszyscy którzy potrzebowali wypożyczyć cały lub tylko częściowy sprzęt zgłosili się. Zapewne dowiemy się jutro rano 🙂 Po powrocie chwila tańca w rytm muzycznych przebojów. Każda grupa zaprezentowała się w układzie tanecznym. Na koniec wszyscy razem wykonali kilka wspólnych tańców. Następnie odbyło się tradycyjne spotkanie obozowe. Informacje o zasadach bezpieczeństwa, planie obozu, programie. Nie brakowało oczywiście pytań, na które staraliśmy się cierpliwie i wyczerpująco odpowiadać. Odkryliśmy także jeden błąd związany z przydziałem do grupy starszej młodszego uczestnika. Postaramy się pomyłkę naprawić w poniedziałek nie tylko statystycznie, ale i fizycznie (zakwaterowanie) i przenieść naszego podopiecznego do prawidłowej grupy. Po spotkaniu obowiązkowa kąpiel pod prysznicem, nadzór nad przyjęciem leków i w końcu cisza nocna. Oficjalnie od 22.00, choć trzeba przyznać, że w kilku pokojach kąpiel przesunęła się poza 22.00 🙂 . Jutro weryfikacja umiejętności narciarskich na stoku.
Paweł Maślej
A OTO LINK DO ZDJĘĆ Z PIERWSZEGO DNIA:
KORBIELÓW 2017 – DZIEŃ 1 – ZDJĘCIA
Miłego oglądania 🙂