Obóz w Wiśle – dzień czwarty.

I środa już za nami ! Tym razem obyło się bez niespodzianek. Poranek tradycyjnie już rozpoczął się rozruchem. Potem śniadanie i narty – co ciekawe pojawiają się pytania czy na pewno musimy jeździć…. 🙁 Warto podkreślić też sukces narciarski dzisiejszego dnia – wszyscy jeździli na dużym stoku PARTECZNIK! Co prawda niektórzy często osobiście sprawdzali czy świeży śnieg, który dzisiaj spadł rzeczywiście jest miękki, ale wraz z upływem czasu miało to miejsce coraz rzadziej. Praktycznie też zanikł częsty wcześniej proceder upadania podczas wjazdu wyciągiem. Powrót nieco później niż zwykle i obiad w ośrodku. Po obiedzie porządki i rozgrywki gier umysłowych – najmłodsi kółko i krzyżyk, grupa średnia statki, najstarsi państwa miasta. W kilku przypadkach wyszło na jaw, że jest pierwszy kontakt naszych podopiecznych z daną grą! Konieczny okazał się krótki instruktarz, po którym wszyscy mniej lub bardziej chętnie przystąpili do pojedynków. Po kolacji KARAOKE – nie wiadomo dlaczego niespodziewanie dużym powodzeniem cieszył się utwór Kazika Staszewskiego i Kultu  GDY NIE MA DZIECI – chyba powinienem pozdrowić przy tej okazji wszystkich rodziców co niniejszym czynię 🙂 !!! Sporo występów dwójkowych kilku solistów i oczywiście śpiew grupowy. Wszystkie występy nagrodzone brawami i słodkimi upominkami. Przed spaniem dodatkowa niezapowiedziana kontrola czystości i cisza nocna – jest już po 12.00 a w pokojach nadal cisza…

trener Paweł Maślej

Dostępność